niedziela, 25 października 2009

Leśmian i mgła


Dzisiaj bez anioła. Anioły miały imieniny i dzisiaj trwa operatywka na temat toastów i co zrobić z tym problemem. Bo to jest problem. Anioły nie piją, ludzie piją zamiast czytać . Choćby Leśmiana. Kto dziś czyta Leśmiana ?
SREBROŃ /fragmenty/
Światła na trawie mrą pokotem -
śmierć świateł wzrusza leśne knieje,
Północ przedawnia się pod płotem,
A płot przyszłością gwiazd srebrnieje.
Gdzie jest bezdroże? A gdzie - droga?
Gdzie dech po śmierci? Ból - po zgonie?
Więc nie ma tchu i nie ma Boga?
I nie ma nic - a księżyc płonie?
To - niepoprawny Istnieniowiec!
Poeta! - Znawca mgły i wina.
Nadskakujący snom - manowiec,
Wieczności śpiewna krzątanina.
W sieć rymów łowi srebrne myszy,
I srebrny chwast i srebrną jabłoń-
I rzuca strzępy srebrnej ciszy
Na księżycową błoń czy prabłoń...
-----------------
Niemodny, pewnie, ale zawsze wspaniały. Bolesław Leśmian.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz